poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Made.

Po 40minutowym bieganiu, stwierdzam, że moja kondycja jest baardzo znikoma. Tak, biegałam dzisiaj 40 minut, podczas których spotkałam Mirandę i Suchutką, dwie osoby, które również są dla mnie ważne. Ale kiedy indziej opiszę je dokładnie. Poszłam z nimi na krótki spacer (15 min), co daje 40+15=55 minut wieczornego ruchu. Możliwe, że będę miała jutro zakwasy, ale jak na razie czuję się świetnie. Wróciłam i zrobiłam sobie pachnącą kokosem kąpiel. W wannie siedziałam chyba pół godziny, ale relaks był 100%. Dzisiaj popołudniu odwiedziła mnie Lena. Postanowiłyśmy zrobić własną biżuterię. Ostatnio strasznie mi się spodobały długie kolczyki z piórami. Naprawdę wkręciłam się ostro. Wczoraj wieczorem znalazłam jakieś stare łańcuszki, koraliki, guziki itp. no i postanowiłam to wykorzystać. Efekty będziecie mogli zobaczyć poniżej. Nie ma co, z Magdą nie można się nudzić^^. Jak tej dziewczynie coś odbije, albo jak coś palnie, to mogiła. Mięśnie brzucha bolą mnie jak nigdy^^. Chciałam zrobić dzisiaj kilka zdjęć stylizacji, ale pogoda była tak brzydka, że stwierdziłam, że poczekam na słoneczko, które już jutro ma się pojawić. W ogóle rano byłam jeszcze na spacerze i kupiłam sobie lakier do paznokci koloru miętowego, który ostatnio również mi spasował. W środę jadę na wieś w okolice Łodzi, a już tęsknię za Sebastianem. Jutro na moim blogu ogłoszę konkurs, w którym będą bony zniżkowe na biżuterię byDziubeka, także zapraszam :) .

 Zdjęcia





 Asia
'it's like catching lighting
the chances of finding
someone like you...'

17 komentarzy:

  1. kolczyki z piórkami są bardzo fajniutkie :)
    boskie okulary!! :)
    i śliczne zdjęcia :) to na schodach baaardzo mi się podoba :)
    dodaję+ i mam nadzieję, że Ty także mnie dodasz ;)
    Pozdrawiam i thx za odwiedzinki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. 40 min biegania to dość sporo ja zawsze biegam 0 min :)
    śliczne zdjecia...lakier ładny :)
    zapraszam do mnie, będzie mi bardzo miło jak wpadniesz kochana :D

    OdpowiedzUsuń
  3. nie przepadam za takimi kolorami, ale biżuteria jest świetna.;D

    OdpowiedzUsuń
  4. uhh piórka <3 widzę, ze nie tylko ja mam ostatnio schemat na takie ozdoby :))

    OdpowiedzUsuń
  5. ładny kolor lakieru :)
    ja też początkowo po biegach miałam straszne zakwasy, że aż chodzić nie mogłam, ale przeszło ;P
    o.

    OdpowiedzUsuń
  6. Może i ja bym sobie pobiegała? Się przyda chyba.
    Piórkowe cosie bardzo mi się podobają. Ale może dodasz zdjęcie na sobie? Bo mnie bardzo rozkminiam przeznaczenie owych cudeniek :D

    http://undiagnosed-freak.blogspot.com/2011/08/lizusek.html
    Zapraszam do zerknięcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Boskie te dwa ostatnie zdjęcia, pozdrawiam^^

    OdpowiedzUsuń
  8. jej ja ci tam napisałam że 0 min a ja zawsze biegam 20 min...zapomniałam wcisnąć 2 hehe :)
    Nowa notka będzie już nie bawem dziś w godzinach popołudniowych :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny kolor lakieru.;]

    OdpowiedzUsuń
  10. A nie mówiłam, że na czarnym sznurku będzie ładnie wyglądać? :D Tyryryry ;)
    Mogiła powiadasz? :D No danke, danke.
    Btw weź mi na fejsiku wyślij foty bransoletki ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. o proszę, jaki ten świat mały :)
    Zapraszam częściej :)

    śliczny lakier miętowy, ja jakoś nie mam szczęścia do znalezienia idealnego :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny lakier. Zazdroszczę osoby z którą można tak przyjemnie spędzić czas, to musi być świetne uczucie, mieć takiego kogoś. :)

    Świetny blog i śliczne zdjęcie w nagłówku. Urzekło mnie jak piszesz wprost o swoim życiu, dodaję do obserwowanych ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. piękne zdjęcia ;p oby dwie jesteście śliczne ;)

    OdpowiedzUsuń