czwartek, 9 czerwca 2011

Man down.

Pomimo tego, że pogoda dzisiaj była ohydna, spędziłam bardzo pozytywny dzień. Rano obejrzałam kolejny odcinek mojego nowego-ulubionego serialu 'Teenwolf', który wszystkim bardzo serdecznie polecam. Ogarnęłam się trochę i pojechałam kupić coś mamie na urodziny. Oprócz prezentu kupiłam sobie również bluzkę i spinki-kwiatuszki do włosów w moim ulubionym kolorze. Kupiłam też pizzę, Colę i białą czekoladę. Wróciłam posprzątałam dom i przyjechał do mnie Dawid. Uwielbiam spędzać z nim czas! Uwielbiam to, że jedliśmy wspólnie pizzę, oczywiście pochłanialiśmy białą czekoladę, piliśmy litry Coli i oglądaliśmy wszystko co się da. Dzięki takim osobom jak D. nawet najgorszy dzień potrafi zmienić się w najlepszy. Dziękuję Ci z tego miejsca. Dzisiejsza sesja z M. nie wypaliła, ale może jutro dojdzie do skutku. To zależy od stanu mojej ręki, a mam nadzieję, że jutro będzie już w 100% ogarnięta. Dzisiaj również kminiłam z DziadkiemDziadkiem chyba przez godzinę jak rozwiązać pewne zadanie z matematyki. No i udało się.
Myślałam dzisiaj nad pewną sprawą. Mianowicie jest to sprawa dotycząca biednych i chorych dzieci. Kiedy przeglądałam czasopisma taty National Geographic, natknęłam się na zdjęcia niemowlaków chudych jak patyczki, dzieci starszych jak patyczki... i w momencie kiedy spojrzałam na kupioną bluzkę, pomyślałam, że za te pieniądze jedno dziecko miałoby jedzenie i potrzebne podstawowe rzeczy do życia. Nie chodzi mi o to, żeby robić z siebie Matkę Polkę, chodzi mi o to, żeby przekonać ludzi do pomagania osobom, które tego bardzo potrzebują. Czy nie kraja Ci się serce jak widzisz takie biedne, chude, wychudzone wręcz maleństwo? Mi zdecydowanie tak. Właśnie dołączam do UNICEF Polska. Wszystkich bardzo serdecznie do tego namawiam.

Zdjęcia bluzki i spineczek:





Kocham jak Brata <3
Dawid. 


Today's song. 


Asia

2 komentarze:

  1. Zabrzmiało to troszkę sztucznie. Najpierw o tym, że dzieci są głodne, a potem zdjęcis bluzeczek. Mimo to zgadzam się z Tobą. To okropnie. Sama chciałabym włączyć się kiedyć do akcji charytatywnej, pomóc innym. No ale to już temat na dłuższą dyskusję.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie:
    my-own-perversions.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja piosenkę Rihanny kojarzę tylko z moim mężem :-)
    dziękuję za miły wpis :-)

    OdpowiedzUsuń